Do Legnicy przyjechaliśmy kilkanaście minut przed dziewiątą. Znaliśmy rywali i wiedzieliśmy, że w pierwszym meczu spotkamy się z drużyną z Moraw – Apos Blansko. Ten przeciwnik był nam znany, ale sprzed dwóch lat. Wówczas pokonaliśmy go właśnie podczas takiego samego turnieju.
Warunki do rozgrzewki na hali nie były najlepsze. Nasi zawodnicy robili sobie rozgrzewkę w ciasnym korytarzu.
Mecz z Blansko przebiegał dla nas bardzo niepomyślnie. Przeciwnik okazał się zespołem grającym znacznie lepiej od nas i w efekcie przegraliśmy to spotkanie aż 5 do 0.
Kolejny mecz przyszło nam grać po 30 minutach. Trener młodzików – Jan Dwornik – wykorzystał ten czas na rozmowę z zawodnikami i kolejną rozgrzewkę. A przeciwnik był bardzo groźny. Naszym kolejnym rywalem był zespół UKS „Szkółka Piłkarska” Głogów. Młodzicy z Głogowa pokonali rywala z naszej grupy JTS Jawor aż 8 do 0. Trener Jan Dwornik poinformował o tym naszych zawodników, by wiedzieli, z jak groźnym przeciwnikiem będą walczyć.
W meczu z „Szkółką Piłkarską” nasz zespół pokazał zęba i chęć walki. W trzeciej minucie głogowianie strzelili nam gola. Nie załamało to jednak podopiecznych Jana Dwornika. Atakowali rywali już na ich własnej połowie. Byli szybsi od rywali, częściej atakowali, ale mieli mało szczęścia. Stworzyli kilka groźnych sytuacji pod bramką głogowian. Dwa razy piłka toczyła się wzdłuż pustej bramki przeciwnika, ale brakowało kilku centymetrów, by zmienić jej kierunek. Mecz zakończył się zwycięstwem głogowian 1 do 0. Po meczu trener głogowian przyznał w rozmowie z Janem Dwornikiem, że spotkanie było bardzo ciężkie dla jego zespołu i zakończyło się dla nich szczęśliwie.
Powróćmy do prezesa OZPN Legnica – Tadeusza Podwińskiego. Prezes był szczerze zmartwiony naszą porażką z Apos Blansko. Pojawił się na korytarzu pytając o przyczyny porażki. Pocieszył zawodników.Podczas naszej gry ze „Szkółką Piłkarską” Tadeusz Podwiński zachęcał naszych do walki, krzyczał: „szerzej chłopaki!”, „dobrze!”, „idź!”. Na twarzach sędziów i działaczy widziałem uśmiechy. Jeden z młodych sędziów dopytywał się u starszego wiekiem działacza dlaczego prezes dopinguje Górę. Ten wyjaśnił mu, że prezes jest z Góry i z tego co on wie, grał w latach swojej młodości w „Pogoni”.
Mecz z JTS Jawor był ostatnim w turnieju. Nasi młodzicy bez większego trudu rozprawili się z rówieśnikami z Jawora. Wynik 3 do 0 był – jak to określił Jan Dwornik – „najmniejszym wymiarem kary”. Szczęśliwym hat – trikiem popisał się Daniel Czaja.
Odpadliśmy z turnieju i godzinę oczekiwaliśmy na Mikołaja. Tradycja tego turnieju jest obdarowywanie zawodników paczkami, których fundatorem jest prezydent miasta Legnicy. O godzinie 12,45 przybył na imprezę prezydent Legnicy - Tadeusz Krzakowski. Wygłosił mowę, w której podziękował wszystkim uczestnikom i organizatorom za przybycie, udział w meczach i zorganizowanie zawodów.
Od lewej: prezydent Legnicy i prazes OZPN Legnica - Tadeusz Podwiński
Następnie Mikołaj – w asyście dwóch Śnieżynek – wręczał dla kapitanów drużyn ogromne torby z paczkami. Atmosfera towarzysząca wręczaniu paczek była bardzo radosna.
Po zakończeniu turnieju okazało się, że młodzicy „Pogoni” grali w bardzo silnej grupie. Zespół „Apos” Blansko okazał się zwycięzcą turnieju. Przegrał tylko jeden mecz – z UKS „Szkółka Piłkarska” Głogów (0 do 1) w eliminacjach, ale wziął na głogowianach rewanż w meczu o wejście do finału i pokonał ich w rzutach karnych 2 do 1. W finale „Apos” pokonał w rzutach karnych 1 do 3 z zespołem „Konfeksu” Legnica.
Nasz kolejny grupowy rywal - UKS „Szkółka Piłkarska” Głogów - zajęła w turnieju 3 miejsce. Tak więc można powiedzieć, że grupa, w której znaleźliśmy się była mistrzowska.
Mecz z "Aposem" Blansko
Mecz z UKS "Szkółka Piłkarska" Głogów
Mecz z JTS Jawor
Spotkanie z Mikołajem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz