środa, 15 września 2010

Młodzicy na fali

Początek sezonu piłkarskiego dla naszych młodzików nie był pomyślny. 4 września ponieśliśmy porażkę grając przeciwko „Górnikowi” Polkowicom 0 do 6. Zespół młodzików wystąpił bez wielu swoich czołowych zawodników, co spowodowało, że rywale mieli bardzo ułatwione zadanie.

12 września młodzicy zagrali mecz na wyjeździe z zespołem „Javorii” Jawor. Ten przeciwnik był zawsze wymagającym rywalem dla naszych piłkarzy.

Mecz podopiecznych trenera Jana Dwornika przebiegał pod ich dyktandem. Już w pierwszych minutach meczu piłkarz „Javorii” zagrał ręką w polu karnym. Sędzia wskazał na „wapno” a egzekutor karnego – Bartek Ciesielski – nie zmarnował okazji.
Napór naszych zawodników na bramkę rywali trwał.

Na efekty nie trzeba było długo czekać. Jeszcze w pierwszej połowie zaaplikowaliśmy rywalom dwie bramki. Dwa razy obrońcy gospodarzy nie upilnowali naszego czołowego napastnika Mateusza Witkowskiego (29 strzelonych bramek w ubiegłym sezonie) i wynik brzmiał 0 do 3 dla „Pogoni”.

W drugiej połowie początkowo oblicze gry się nie zmieniło. Mieliśmy kilka okazji, ale krucho było ze skutecznością. Później na ok. 10 minut nasi zawodnicy jakby przysnęli. W efekcie w sposób przypadkowy straciliśmy 2 bramki.

W naszym zespole nastąpiła pełna mobilizacja. Młodzicy ponownie zdominowali zespół gospodarzy. Jeden z naszych licznych ataków zakończył się bramką strzeloną przez Borysa Borowca. Strzelenie bramki podcięło skrzydła naszym rywalom. Mecz zakończył się wynikiem 2 do 4 dla młodzików „Pogoni”.

Tradycyjnie, po zakończeniu meczu, młodzicy „Pogoni” uczcili swój tryumf pląsając na środku boiska swój taniec zwycięstwa z głośno wykrzykiwanym refrenem: „Tak się bawi Pogoń Góra!”

Na uznanie zasługują wszyscy nasi zawodnicy, którzy w tym meczu pokazali się z bardzo dobrej strony. Każdy walczył na najwyższych obrotach i nikt się nie oszczędzał. Młodzi piłkarze Jana Dwornika wstydu w Jaworze nam nie przynieśli.















































Brak komentarzy: